Jestem za zaakceptowaniem.
Po co nadawać przywilej zaufanego gracza komuś, kto ma nikłe pojęcie o rozgrywce, bo tak to rozumiem. Gdy ja przechodziłem rekrutację na ową rangę nie przypominam sobie, by byla taka sytuacja, abym mógł czegoś nie wiedzieć. ZG powinien mieć grę w małym paluchu, zarówno jeśli chodzi o samą mechanikę minecrafta jak i te aspekty serwerowe.